Wszędzie witały nas berlińskie misie - każdy pomalowany inaczej.
W Nowym Muzeum podziwialiśmy egipskie starożytności, w tym oczywiście papirusy.
Zwiedzanie Potsdamu rozpoczęliśmy od wizyty w pałacu Cecilienhof, gdzie w sierpniu 1945 r. odbyła się konferencja Wielkiej Trójki.
Pałac trochę przypomina letnią rezydencję cesarza Wilhelma II w położonych niedaleko Elbląga Kadynach. Zadziwił nas także... kominami. Jest ich 50 i każdy jest inny.
Wypatrzyłyśmy książki w gabinetach Churchilla i Trumana.
"Spacerek" po rozległych terenach zespołu parkowo-pałacowego Sanssouci trwał 3 godziny!
Naszą wizytę w Potsdamie zakończyliśmy niedaleko Bramy Brandenburskiej.
Zdjęć użyczyła nam kol. A. Ratkowska. Dziękujemy!
AFK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz